190 głosów „za” i 266 przeciw”.
Sejm nie udzielił Mateuszowi Morawieckiemu wotum zaufania i tak kończą się rządy jego gabinetu i w ogóle PiS w Polsce. Zanim jednak doszło w poniedziałek (11 grudnia) do głosowania, Morawiecki przemawiał w Sejmie.
Na pożegnanie
- Jestem wdzięczny, że tak wiele milionów Polek i Polaków oddało na nas głos. To właśnie dlatego prezydent Andrzej Duda powierzył mi misję tworzenia rządu – zaczął polityk PiS zaznaczając, że służenie Polsce jest największym zaszczytem, a „walka o lepszą Polskę nigdy się nie kończy, ona trwa i będzie trwać”.
To mogło wskazywać, że rację mieli komentatorzy przewidujący, że przemówienie ma być pożegnaniem z urzędem i jednocześnie nakreśleniem kierunków polityki PiS jako opozycji.
Nie do końca tak było, bo może się wydawać, że Morawiecki starał się jeszcze walczyć o głosy. Mówił np. o swoim proeuropejskim podejściu. - Miejsce Polski jest w UE. Naszą rolą jest nie tylko być w Unii, ale zmieniać ją na lepsze. Tylko w ramach Unii możemy przeciwdziałać centralistycznym tendencją, które jeśli będą kontynuowane to ją w końcu zniszczą – przemawiał.
Zaczął także wyliczać sukcesy PiS, Nie mówił wprost np. o programach socjalnych, ale wspominał, że sytuacja Polaków się polepszyła, że nie powinno być „kupowania na zeszyt”, że wpływy z podatków rosną. Zapowiadał też wprowadzenie nowych ulg podatkowych, ułatwienia życia seniorom, wsparcie przemysłu kreatywnego. Można było odnieść wrażenie, że polityk naprawdę wierzy, że może rządzić dalej.
- Musimy zakończyć wojnę polsko-polską. Wzywam do tego wszystkich, także siebie. Skończmy z tą wojną, szykujmy dialog. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć ścieżki rozwoju – nawoływał
To jednak nie pomogło i Sejm nie udzielił Morawieckiemu wotum zaufania.
Wybór Tuska
Jeszcze we poniedziałek Sejm wybierze na premiera Donalda Tuska. Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, we wtorek rano Donald Tusk wygłosi własne expose, w którym przedstawi założenia polityki swojego rządu. Następnie wypowiedzą się przedstawiciele klubów parlamentarnych. Głosowania nie będzie od razu, bo zostało zaplanowane dopiero w bloku od godziny 18.30.
Wówczas posłowie udzielę Tuskowi wotum zaufania, ale to jeszcze nie zakończy procedury. Premier i ministrowie muszą zostać powołani na swoje stanowiska. I musi tego dokonać prezydent. Uroczystość przewidywana jest na środę.
Napisz komentarz
Komentarze