Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 05:28
Reklama

Tajemnicze ułaskawienia prezydenta Dudy. Chodzi o Ogórek i Ziemkiewicza

Wiele wskazuje na to, że Andrzej Duda ułaskawił dwie niedawne gwiazdy TVP. Chodzi o Magdalenę Ogórek i Rafała Ziemkiewicza.
Tajemnicze ułaskawienia prezydenta Dudy. Chodzi o Ogórek i Ziemkiewicza
Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz

Autor: screen TVP Info

 

Co prawda decyzja prezydenta zapadła jeszcze przed Bożym Narodzeniem, ale dopiero teraz wyszła na jaw. Oczywiście przy okazji zatrzymania 2 polityków PiS: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Mają oni odsiedzieć karę 2 lat więzienia za przekroczenie uprawnień podczas tzw. afery gruntowej.

 

Zatrzymani w pałacu

 

Kamiński i Wąsik zostali ujęci w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali przez pół dnia, unikając zatrzymania. Zdaniem polityków PiS i Andrzeja Dudy nie powinno do tego dojść, bo nadal jest w mocy ułaskawienie z 2015 roku (po nieprawomocnym wyroku). 

Marszałek Sejmu, koalicja rządząca i uznani prawnicy twierdzą, że politycy jednak nie są posłami i powinni pójść do więzienia. Końca sporu wokół byłych ministrów póki co nie widać.

 

Łaskawy jak Duda

 

Tymczasem wychodzi na jaw, że prezydent ułaskawił także dwie gwiazdy mediów powiązane z PiS. To dziennikarka TVP Info Magdalena Ogórek i prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz. Sprawę opisała „Rzeczpospolita”, ale Kancelaria Prezydenta nie ujawnia danych osób ułaskawionych.

18 grudnia Andrzej Duda ułaskawił, a dzięki temu darował skazanym kary grzywien oraz zarządził zatarcie skazań. Chodziło o przestępstwo z art. 212 Kodeksu karnego, czyli zniesławienie za pomocą środków masowego komunikowania. I to właśnie wskazuje na Ogórek i Ziemkiewicza.

 

Wyrok za obrażanie

 

W maju 2023 roku oboje zostali skazani przez warszawski sąd w sprawie, którą wytoczyła im Elżbieta Podleśna, lewicowa aktywistka i jednocześnie terapeutka. Ogórek i Ziemkiewicz w programie „W Tyle Wizji” podważali kompetencje zawodowe Podleśnej. Sugerowali, że wykorzystuje swoją pracę do agitacji politycznej i namawia pacjentów do uczestniczenia w antyrządowych protestach.

Ziemkiewicz mówił, że pacjenci działaczki zachowują się, „jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione”. Ogórek powiedziała, że może dochodzić do „manipulowania ludzką psychiką”. Ogórek i Ziemkiewicz mieli zapłacić po 10 tys. zł grzywny i pokryć koszty postępowania. 

– W ustnym uzasadnieniu wyroku podkreślono, że nie można nikogo obrażać i zniesławiać, powołując się przy tym na wolność słowa, a w rzeczywistości podpierając się kłamstwem. Żadne przepisy na to nie zezwalają. Wolność słowa do tego nie służy. To nie była satyra, a intencje i zamiar oskarżonych były oczywiste. 

-komentował wyrok Michał Wawrykiewicz, jeden z pełnomocników Podleśnej.

 

List do prezydenta

 

Ogórek sprawy ułaskawienia nie komentuje. Ziemkiewicz przyznał, że razem z dziennikarką pisali w sprawie wyroku do prezydenta. 

– Jeśli informacja się potwierdzi, przyjmę ją z zadowoleniem, bo będzie oznaczała zaoszczędzenie dużej kwoty z pieniędzy podatników - powiedział Ziemkiewicz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama