Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 11:21
Reklama

Dzisiaj boimy się… Już nie inflacji. Teraz mamy inne lęki

Czego najbardziej boją się dzisiaj Polacy? Takie pytanie usłyszeli uczestnicy sondażu. Do wyboru mieli kilkadziesiąt możliwości. Prawie połowa wskazała tę jedną.
Dzisiaj boimy się… Już nie inflacji. Teraz mamy inne lęki
Dzisiaj Polacy najbardziej boją się choroby bliskich

Autor: iStock

 

I nie jest to inflacja, która długi czas najbardziej nas niepokoiła. 

Raport „Bieżące lęki i obawy Polaków” przygotowały UCE Research i platforma ePsycholodzy.pl. Jego autorzy – jak podał portal Infor.pl – przygotowali do wyboru listę 37 lęków i obaw. 

Okazało się, że zaledwie 2,4 proc. ankietowanych nie boi się niczego. Pozostali już tak. Czego? 

 

Pierwsza piątka polskich lęków i obaw

 

Zdecydowanym liderem tego rankingu jest choroba najbliższych. Wskazało ją aż 48,9 proc. uczestników badania. 

Ten lęk wskazało więcej kobiet niż mężczyzn (odpowiednio 56,9 i 40 proc.) i osoby w wieku 65-74 lat (52,9 proc.).

Na drugim miejscu znalazły się choroba i utrata własnego zdrowia. Ten lęk wskazało 38,8 proc. respondentów.

 

Pierwszą piątkę zamykają:  

utrata wartości pieniądza – 37,8 proc., 

wzrost cen żywności – 30,9 proc., 

podwyżka kosztów energii elektrycznej i ogrzewania – 30 proc. 

 

Po dominacji zagrożeń finansowych na pierwszy plan znów się wysuwa obawa o zdrowie bliskich. Jednak ta kwestia również ma wymiar ekonomiczny. Może objawiać się zwiększonymi wydatkami na profilaktykę zdrowia.

- Michał Pajdak, platforma ePsycholodzy.pl

 

Co znalazło się na końcu listy?

 

Spójrzmy jeszcze, co zamyka listę 37 lęków i obaw, z której wybierali uczestnicy badania. Otóż na samym jej końcu jest upadek wspólnoty kościelnej. Martwi to 2,6 proc. ankietowanych. 

Przed nią znalazły się:

• wahania cen nieruchomości – 4,2 proc., 

• rozpadu związku lub rozwód – 5,4 proc., 

• wzrost cen walut – 6,3 proc., 

• wypadek komunikacyjny – 7,3 proc. 

 

Końcówka listy jest klasyczna, bo są to kwestie, które Polacy od wielu lat uznają za mało prawdopodobne, że się wydarzą, lub nie dopuszczają do siebie tego typu myśli. 

- analitycy UCE Research


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama