Sam Childers, który sam o sobie mówi, że był ludzkim śmieciem, a teraz ratuje sieroty, ofiary wojen domowych w Afryce to postać nietuzinkowa. W dalszym ciągu lubi jazdę motocyklem, ale też tworzy i prowadzi sierocińce, gdzie pomaga dzieciom nie tylko dając schronienie i pożywienie, ale także uczy i przygotowuje do dorosłego życia.
Na antenie rozmawialiśmy o jego życiu, ale rozmowa była krótka, bo audycja nie może trwać kilka godzin ;)
Dziś jest okazja spotkać się z nim w Centrum Kultury i Sztuki o godz. 19:00.
Dziękujemy pastorowi Zboru Kościoła Zielonoświątkowego w Tczewie Januszowi Meisserowi za tłumaczenie wypowiedzi Sama Childersa.
Napisz komentarz
Komentarze