Na zgłoszenie zareagowało schronisko dla bezdomnych zwierząt. O całym zdarzeniu opowiedziała nam Karolina Wiśniewska z OTOZ Animals.
Suczka jest już bezpieczna, a pracownikom schroniska udało się ustalić tożsamość jej dotychczasowego właściciela. Mówi Joanna Sobaszkiewicz, kierownik tczewskiego schroniska.
Za znęcanie się nad psem właścicielowi grozi do dwóch lat więzienia. Tymczasem do schroniska zgłaszają się już osoby, które chciałby adoptować porzuconą suczkę.
Napisz komentarz
Komentarze