Wśród kilkunastu osób, które trafiły do szpitala znalazł się też kierowca autokaru. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Zeznał, że bezpośrednio przed wypadkiem utracił na chwilę świadomość, co miało być poprzedzone kłuciem w okolicy klatki piersiowej. Więcej o ustaleniach śledczych mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Grażyna Wawryniuk:
Przypomnijmy, około godziny 6 rano w sobotę 15 sierpnia, kierowca z nieustalonych przyczyn zjechał na prawe pobocze i przebił barierę ochronną, w wyniku czego doszło do wywrócenia pojazdu. Autobus spadł ze skarpy, przekoziołkował i ponownie stanął na kołach na przeciwległym terenie zielonym. Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że mężczyzna był trzeźwy.
Wobec kierowcy został zastosowany dozór policyjny i poręczenie majątkowe. Przestępstwo, które zostało zarzucone podejrzanemu zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
O wypadku pisaliśmy TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze