Od 1 lipca 2021 roku wnioski egzekucyjne i tytuły wykonawcze będą przekazywane do urzędu skarbowego wyłącznie drogą elektroniczną. Dla wierzycieli oznacza to przyspieszenie wysyłki tych dokumentów do Krajowej Administracji Skarbowej i skrócenie czasu rozpoczęcia egzekucji.
Uruchomienie systemu teleinformatycznego wyeliminuje tytuły wykonawcze w formie papierowej. Przyspieszy również przesyłanie korespondencji przez wierzycieli do naczelników urzędów skarbowych jako organów egzekucyjnych KAS i skróci czas do wszczęcia egzekucji.
~ Ministerstwo Finansów
Wystarczy jeden e-mail
W praktyce będzie to oznaczało, że skarbówce do ściągnięcia pieniędzy z konta dłużnika wystarczy jedynie e-mail dotyczący egzekucji długu. Urząd skarbowy może zająć nasze konto, kiedy na przykład nie zapłacimy podatku PIT czy nie odprowadzimy podatku od działalności gospodarczej lub VAT-u.
Skarbówka wejdzie nam na konto nie tylko w przypadku niezapłaconych podatków. Pieniądze może nam ściągnąć również w przypadku należności wynikających z nieopłaconego abonamentu RTV. To samo dotyczy np. mandatów drogowych. W tym celu fiskus może nie tylko zająć konto czy część pensji, ale pozbawić nas zwrotu podatku.
Wyższe kary
Wcześniej, skarbówka została uzbrojona w bardziej dotkliwe narzędzie do karania - wyższy taryfikator. Od 1 maja wszyscy, którzy dopuszczą się popełnienia wykroczenia skarbowego (np. niezłożenia deklaracji PIT w terminie), mogą zostać ukarani mandatem karnym, bez konieczności kierowania sprawy do sądu. Najniższa kara grzywny, jaka może być nałożona w tej drodze, wynosi 280 zł, natomiast najwyższa 14 tys. zł (to pięciokrotna wysokość minimalnego wynagrodzenia).
Zmiana wysokości górnej granicy kary grzywny za wykroczenie skarbowe nie będzie miała wpływu na wysokość mandatów za drobne wykroczenia skarbowe. Podwyższona stawka nie będzie stosowana np. w przypadku złożenia zeznania PIT po terminie. Wyższych mandatów mogą spodziewać się natomiast przemytnicy czy handlarze nielegalnymi wyrobami akcyzowymi oraz przemytnicy gotówki przez granicę Unii Europejskiej, którzy wbrew obowiązkowi nie zgłaszają jej przewozu przez granicę w kwocie powyżej równowartości 10 tys. euro.
~ Jakub Nagórski, zastępca dyrektora Departamentu Zwalczania Przestępczości Ekonomicznej Ministerstwa Finansów
Napisz komentarz
Komentarze