Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 10 listopada 2024 10:00
Reklama

Kary jednak surowsze. Wyrok za tragiczną zasadzkę kiboli

Sąd podwyższył kary kibolom, którzy zorganizowali zasadzkę na fanów konkurencyjnej drużyny. Zginęła wtedy jedna osoba.
Kary jednak surowsze. Wyrok za tragiczną zasadzkę kiboli

Autor: iStock

 

Sprawą zajmował się sąd apelacyjny, bo z wcześniejszym orzeczeniem nie zgodzili się ani oskarżeni, ani prokuratura. Nowy wyrok jest po myśli oskarżycieli, bo sąd w Rzeszowie właśnie podwyższył kary dla 15 osób – wszystkich, którzy odpowiadali za wydarzenia z 2016 roku.

 

Kibolska zasadzka

 

Był rok 2016. Na piłkarskim boisku spotkały się Stal Stalowa Wola i Kotwica Kołobrzeg. Kibice z Podkarpacia pojechali za swoją drużyną. Zmieścili się w jednym busie. Wyruszyli do Kołobrzegu nocą.

O tej podróży dowiedzieli się kibole Motoru Lublin, Górnika Łęcznej i Chełmianki Chełm. Skonfliktowanego ze Stalą. Ultrafani nazwali sami siebie Wschodnią Hordą.

Niedaleko Radomia urządzili zasadzkę na kibiców Stali. To nie była tzw. ustawka, kiedy fani drużyn umawiają się na rozróbę. To była właśnie zasadzka. 

Zaczęło się od tego, że drogę kibicom ze Stalowej Woli zablokowała znacznie większa grupa mężczyzn z Lublina. I zaatakowali.

„Najpoważniejszych obrażeń doznał 33-letni Rafał, kibic Stali Stalowa Wola, który – według niektórych świadków – był kopany i bity pięściami nawet wówczas, gdy leżał nieprzytomny obok busa” – przypomina „Echo Dnia”. 

Kilka dni później mężczyzna zmarł w szpitalu.

 

Nieudany pościg

 

Wszystko trwało krótko, a po bójce kibole uciekli. Policja od razu zaczęła pościg, ale napastnicy omijali blokady. I zniknęli. 

„Sprawcy nie udało się ustalić i zatrzymać, bo samochód miał zasłonięte tablice rejestracyjne. Do tego za uciekającymi w samochodach kibolami na drogę przewracały się przygotowane wcześniej gałęzie drzew, tarasujące drogę i blokujące możliwość kontynuowania pościgu” – czytamy.

W końcu jednak dało się ich wyłapać.

 

Surowszy wyrok

 

Teraz Sąd Apelacyjny zmienił wyrok w stosunku do 15 oskarżonych. Wcześniejsze orzeczenie mówiło o karach od 2 lat do 2 lat i 10 miesięcy więzienia. Sąd uznał, że udział wszystkich oskarżonych w śmiertelnym pobiciu był równy, a różnicę w wysokości kary uzależnił tylko od kryminalnej przeszłości mężczyzn.

Nowe wyroki są wyższe. 14 osób zostało skazanych na 3 lata i 6 miesięcy więzienia, a jeden usłyszał wyrok 4 lat i 6 miesięcy za kratami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama